piątek, 11 września 2009

powroty.



Powroty trudne i znowu trochę strachu.

Ciężko wrócić do pracy, ciężko wrócić do rozłąki, obaw pełne myśli wybiegające miesiąc w przód.

I boli patrzenie na osoby, które kiedyś bliższe niż własna skóra, teraz wydają się być obce.
Tęsknię za tym, co było, zniecierpliwiona czekam na to, co będzie.











-Na wyjeździe wszystko było dobrze?
-Tak.
-I wytrzymał z tobą?
-Tak.
-I ty wytrzymałaś z nim?
-Tak.
-No to DOBRZE.

Mamo, nawet nie wiesz jak.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz