poniedziałek, 28 grudnia 2009

mam marzenie.

a co, jeśli "marzenia się spełniają" to tylko pusty slogan?
a co, jeśli to wszystko nie będzie tak?
bo jeśli nie tak, to jak?

brr.
wolności...

wtorek, 22 grudnia 2009

worek słów.


Wyjechać na studia, to jakby prowadzić dwa równoległe zycia.
Jezuici to mądrzy ludzie.
Cały czas trzeba się troszczyć.
Zamiast śniegu- deszcz.
Wyrzuty sumienia jak zawsze, a co dalej- nie wiadomo.

Jes jes jes, przyjechałam na święta do domu.

wtorek, 1 grudnia 2009

Dlaczego?


Dlatego, że czasem musisz z kimś porozmawiać. Musisz porozmawiać
t y, nie twój ambasador na świat zewnętrzny, który mniej lub bardziej towarzyszy ci na codzień.
Dlatego, że czasem musisz mieć podstawy, że wy z przekonaniem stwiezdzić, że właśnie t o jest najważniejsze, nie jakieś przejściowe trudności.
Dlatego, że czasem musisz mieć do kogo ponarzekać, że by usłyszeć: ,,jutro będzie lepiej", ot tak banalnie.
Dlatego, że czasem musisz zobaczyć, że inni nie mają lepiej.
Dlatego, że czasem musisz poczuć zapach, dotknąć, popatrzeć- rozumiejąc i wiedząc, że jesteś rozumiana, usłyszeć głos, poczuć smak, przecież twoje zmysły tak tego potrzebują.
Dlatego, że czasem musisz móc dostrzeć swój szósty zmysł- wiedzieć, że wiesz i rozumiesz z a n i m.
Dlatego, że czasem musisz poczuć troskę.

Dlatego, że czasem chcesz być słaba, bezradna.


Dlatego, że.. tak, bo tak.



Kobieto, puchu marny.