Myślisz sobie- makaron aglio e olio będzie strzałem w dziesiątkę. Nic prostszego. Idziesz do najbliższego kiosku warzywnego i brakującą papryczkę pepperoni dostajesz za darmo od sprzedawcy. Wracając do domu czujesz na parterze gotujący się bób, na pierwszym piętrze wspaniale pachnący kapuśniak.
I wyjeżdżaj tu człowieku w świat, kiedy takie codzienne cuda na wyciągnięcie ręki.
Spokój prawie naprawdę spokojny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz