słysząc Roberta Kasprzyckiego podczas lektury Jerzego Pilcha myślę, jak bardzo uczymy się od siebie. ja się uczę.
jak wiele jest jeszcze rzeczy, których nie znam, a które tak mi się spodobają. ile jeszcze książek do przeczytania, muzyki do wysłuchania, miejsc do odwiedzenia.
duużo.
tylko niech już będzie dobrze, normalnie, dobrze, żebym mogła o tym wszystkim myśleć spokojnie.
uśmiechać się do przyszłości.
pójdziemy z torbami
wypchanymi snami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz